niedziela, 4 marca 2012

Rozdział 9.


     Weszłyśmy bez pukania i zobaczyłyśmy, że impreza się już rozpoczęła! Na środku salonu gdzie znajdował się tymczasowy parkiet tańczyło kilka osób, w kątach rozmawiali bądź pili a na kanapach jedli. Było w miarę sporo osób, poza naszą 9, dostrzegłam jeszcze z 5 nieznanych mi ludzi.
     Podeszła do nas Katie. Wyglądała ślicznie! Założyła tą nową sukienkę i niebieskie szpilki.
- Wreszcie! - zaśmiała się. - Myślałam, że już nie przyjdziecie. - upiła łyk z kieliszka, który trzymała w dłoni.
- My byśmy nie przyszły? My? - roześmiała się Wiki.
Stałyśmy w kącie i próbowałyśmy wczuć się w atmosferę. Katie poszła do stolika zrobić sobie kolejnego drinka, a do nas podszedł Louis.
- Oho kto to przyszedł! – zawołał do Wiki uradowany.
Dziewczyna zaśmiała się, po czym go przytuliła. Brunet spojrzał na nas i jak każdy facet „zlukał”. Zatrzymał się przy Adze, która ubrana była tak samo jak on! Miała tylko inną bluzkę, bo Lou założył granatową w białe paski, a Gusia odwrotnie.
- Paski! – wydusił.
Tylko tyle zdążyłam usłyszeć, bo Wiki złapała mnie za rękę i pociągnęła do stolika z alkoholem. Dołączyła do przyjaciółki, a ja zastanawiałam się co robić. Wzięłam w końcu kieliszek i nalałam sobie wina. Wypiłam dwoma haustami całą zawartość. W tym czasie podszedł do mnie Harry.
- Hej. – powiedział na tyle głośno aby zagłuszyć muzykę.
- No, cześć. – odpowiedziałam, siląc się na uśmiech.
Nie wiem dlaczego, ale jakoś za nim nie przepadam. Wydaje mi się, że jest zbyt pewny siebie, wszystko łatwo zdobywa i widzi jedynie czubek własnego nosa.
- Jak się bawisz? – zapytał, próbując rozwinąć rozmowę.
- W miarę. – mruknęłam. - A Ty?
- Nawet dobrze. – odparł uśmiechając się. - Może zatańczymy?
- Wiesz.. nogi mnie bolą. – skłamałam. – Nowe buty. – dodałam, po czym zostawiłam go samego przy stoliku, udając się na kanapę na, której znalazłam Niall’a. Zgadnijcie co robił? Tak! Jadł. Usiadłam obok niego i zapytałam:
- Gdybyś miał do wyboru jedzenie a rodzinę, co byś wybrał? – zaśmiałam się.
- Hm, co? A, oczywiście, że rodzinę! – zawołał, uśmiechając się.
- Na pewno? Nie wybrałbyś jedzenia?
- No tak, przecież gdybym miał rodzinę to żona by mi gotowała. – wyszczerzył się, na co parsknęliśmy śmiechem.



* W tym samym czasie - oczami Agi *

     - Dlaczego wyglądasz tak samo jak ja?! – zapytał Louis, na co się zaśmiałam.
- To Ty wyglądasz tak samo jak ja! – rzuciłam, krzyżując ręce na piersi.
- Ale tylko Louis Tomlinson może nosić paski! – zawył.
- Wcale, że nie! – odpowiedziałam przeszywając go morderczym spojrzeniem. – Nie zabronisz mi tego. – prychnęłam.
W tym momencie chłopak złapał mnie za rękę i pociągnął na sam środek parkietu. Chwycił moje dłonie i zaczęliśmy tańczyć. Po pierwszej piosence przyszła kolej na następną, tym razem wolną. Lou zawiesił moje ręce na swojej szyi, później położył swoje dłonie na moich biodrach i zaczął się delikatnie bujać do rytmu, a ja wraz z nim. W pewnym momencie przysunęłam się do niego bardziej, a raczej przytuliłam. Do moich nozdrzy dostał się zapach jego męskich perfum. Pięknych perfum.
- Ładne perfumy. – szepnęłam prawie niedosłyszalnie.
- Ty masz ładniejsze. – odezwał się.
Resztę piosenki przetańczyliśmy w milczeniu, wdychając nawzajem swoich perfum.


 * Oczami Magdy *

     Siedziałam z Niall’em i opowiadaliśmy sobie najróżniejsze historie z życia. Niall zwierzał mi się chyba ze wszystkiego co do tej pory przeżył, ja nie sądziłam, żeby to był dobry pomysł. Okej, mówiłam jak kiedyś Aga wykopała duży dół na plaży i mnie do niego wrzuciła, jak kiedyś ukradłyśmy listonoszowi listy i same je roznosiłyśmy, ogoliłyśmy kota maszynką taty, a nawet o tym, że zawsze marzyłam o chłopaku, który zaśpiewałby mi pod oknem piosenkę o miłości.
- Słodkie. – skomentował.
Ale wszystkie te rzeczy były pozytywne, nie chciałam żeby nastrój nam się popsuł. Zwłaszcza jemu. To naprawdę fajny chłopak.
- Dobre to wino. – rzuciłam po wypiciu, któregoś już z kolei kieliszka.
- Impreza tyle czasu już trwa, a my jeszcze nie zatańczyliśmy. – powiedział z wyrzutem, wstając. – Mogę prosić? – wyciągnął dłoń w moim kierunku. 
- Pewnie. – chwyciłam ją, wstając. Trochę się zachwiałam, więc wzięłam chłopaka pod ramie i ruszyliśmy na parkiet. Leciała wolna piosenka, wiec musieliśmy tańczyć tzw „przytulańca”, ale było przyjemnie. Czułam się w jego ramionach bezpiecznie.
- Cieszę się, że Cię poznałem. – szepnął mi na ucho w pewnym momencie.
To urocze, ale.. czy on się przypadkiem we mnie nie zakochiwał? Nie, to nie możliwe. Przecież ledwo co się znamy! A poza tym taki chłopak we mnie? Śmieszne. Po skończeniu tańca wróciliśmy na kanapę. Usiadłam na niej wygodnie a Niall poszedł po coś do picia. Alkohol, ma się rozumieć.
- Proszę. – podał mi szklankę z drinkiem.
Wzięłam ją od niego i zaczęłam pić. Nie minęła chwila a w środku już nic nie było.
- Szybka jesteś. – podsumował śmiejąc się. On ledwo co upił łyk.
- Idę do łazienki. – oznajmiłam, wstając. – Tylko zaraz.. gdzie ona jest? – spojrzałam na blondyna.
- Na górze, po prawej. Takie białe drzwi. – odpowiedział zajadając się chipsami.
- Okej. – poszłam w danym kierunku.
Obok schodów spotkałam Liam’a rozmawiającego z Wiki. Standardowo się z czegoś śmieli. Uśmiechnęli się do mnie oboje, odwzajemniłam im lekkim uśmiechem, który chwilę później zniknął. Otworzyłam drzwi, które kazał Niall i zobaczyłam jakąś parę obściskującą się. Nawet nie zauważyli jak weszłam. Postanowiłam odchrząknąć, co nie dało żadnego efektu. Pewnie przez muzykę, która wszystko zagłuszała. Krzyknęłam:
- Przepraszam! – i para się od siebie odsunęła. Chłopak, był brunetem. Dość postawnym. Miał straszne spojrzenie. W ciemnej uliczce można by się go przestraszyć. Natomiast dziewczyna była blondynką. Bardzo szczupłą, mniemam, że miała niedowagę. Była ładna, ale ubrana jak dziwka. Spojrzała na mnie spod zwanego „byka” i kazała chłopakowi wyjść. Ten jak na rozkaz jakieś królowej wyszedł z łazienki. Blondynka po raz kolejny spiorunowała mnie wzrokiem i zapytała:
- Kim jesteś? – poprawiając makijaż, a raczej rozmazaną czerwoną szminkę wokół ust.
- Mam na imię Magda. – odparłam. – A Ty?
- Nie wiesz jak mam na imię?! Nie czytasz gazet? – wytrzeszczyła na mnie oczy. – Jestem Olivia. Olivia Dash. Modelka. – powiedziała dumnie. – Powinnaś to wiedzieć. – prychnęła.
- Zaraz.. to Ty jesteś dziewczyną Zayn’a? – raczej stwierdziłam niż zapytałam. – A tamten koleś?
- Co? Jaki koleś? – zrobiła dziwną minę, jakby nie wiedziała o czym mówię. – Coś Ci się chyba przewidziało.
- Ale.. – nie dokończyłam, bo mi przerwała.
- Ale tu nie było żadnego kolesia. Przecież nie zdradziłabym Zayn’a! – wyszła z łazienki, kołysząc zalotnie biodrami.
Stałam tam i zastanawiałam się o co chodzi. Przecież dobrze widziałam jak się lizała z innym! Każdy mógł to zobaczyć gdyby wszedł do łazienki w odpowiednim momencie. A poza tym Olivia strasznie się puszy. No nic, nie ważne. Nie moja sprawa. Zamknęłam drzwi łazienki na kluczyk i podeszłam do zlewu. Poprawiłam prawie niewidzialny makijaż i patrzyłam tępo na swoje odbicie. Mam za duży nos, skomentowałam po chwili. I dziwne oczy, nie mówiąc o włosach. Przy Olivii byłam po prostu brzydka i gruba. Spojrzałam na prawą rękę. Nie nosiłam już bandażu. Zdecydowałam się go zdjąć, mimo, że Gusi się to nie podobało. Ale za dużo było z tym zachodu. Rano zmieniać na świeży, przy każdej kąpieli zdejmować, a najgorsze było to, że każdy się pytał co mi się stało. Co prawda ręka mi się jeszcze do końca nie wyleczyła, ale trudno. Przyglądając się jej, dostrzegłam dwie nawet spore blizny. Wyglądały paskudnie. Mam nadzieje, że nie zostaną mi do końca życia, bo wtedy miałabym kolejny defekt. Chciałam uniknąć napadu płaczu, więc wyszłam z łazienki. Drzwi otworzyłam z takim impetem, że kogoś walnęłam tak mocno, że się przewrócił. Czym prędzej podeszłam do tej osoby. Był to Harry. Leżał na podłodze, trzymając się za brzuch. Klamka musiała go uderzyć w tamtym miejscu.
- Nic Ci nie jest? – zapytałam, co bardziej brzmiało jak stwierdzenie.
Gdy usłyszał mój głos zaczął się jeszcze bardziej zwijać z bólu.
- Chyba umieram. – wystękał.
- Nie żartuj sobie. – skarciłam go, wstając.
- Pomóż! – złapał mnie za nogę.
- Puść mnie. – powiedziałam, na co chłopak posłusznie wykonał polecenie. Kucnęłam ponownie przy nim, uważnie go obserwując. – Jak mam Ci pomóc? – zapytałam po chwili.
- Musisz mi pomóc dojść na dół. – szepnął. – I napić się drinka. – wyszczerzył się szeroko.
Wywróciłam oczami i mruknęłam:
- Okej. – pomogłam mu wstać, co nie było takie trudne, bo przecież nic mu nie było. Weszliśmy na dół, pod ramię, ponieważ uparł się, że nie da rady sam. Doszliśmy do stolika z alkoholem. Przygotował nam po drinku. Podał mi go, po czym zaczęliśmy pić. Wypiłam go w takim samym tempie jak poprzednie, ale tym razem okazałam się słabsza, bo Hazza swojego wypił wcześniej. Uśmiechnął się zwycięsko, pytając:
- Wyścig?
- Dobra. – rzuciłam.
Brunet przygotował kilka kolejnych drinków. Piliśmy jeden po drugim. Za każdym razem wygrywał!
- Cholera! – krzyknęłam, kiedy wypił pierwszy ostatniego drinka.
- Nigdy mnie nie pokonasz. – wyszczerzył się.
- Pokonam! – odparłam, czując ciepło w żołądku i kręcenie w głowie.
Ponownie zrobił dla nas drinki. Chwyciłam swojego szybko, i wypiłam wszystko za jednym haustem. Zakręciło mi się w głowie i gdyby nie jego refleks upadłabym.
- Koniec. Jesteś pijana. – szepnął, śmiejąc się.
- Nie jestem! – zawołałam z prawdziwym akcentem pijanego. – Muszę z Tobą wygrać. Pijemy.
- Jak chcesz. – zaśmiał się, przygotowując następną partię drinków. Wypiłam dwa i poczułam, że wszystko wokół wiruje, ale nie zachwiałam się. Zdjęłam szpilki, rzucając je w kąt.
- Zatańczmy! – krzyknęłam do bruneta, zaciągając go na parkiet.
Tańczyliśmy szybko, żywiołowo. Zapominając o otaczającym nas świecie. Przy wolnej piosence, przytulił mnie do siebie i lekko kołysał. Alkohol coraz bardziej dawał mi się we znaki. Niekontrolowanie przywarłam całym ciałem do niego, głaszcząc jego policzek. Patrzył mi prosto w oczy, a ja jemu. Zbliżaliśmy się do siebie twarzami. Już myślałam, że..
- Magda! – zawołał Niall.
- Co?! – odkrzyknęłam, odsuwając się od Hazzy.
Blondyn pobiegł do nas, złapał mnie w pasie i zaczął tańczyć.


 * Oczami Agi *

Tańczyłam z Louis’em którąś z kolei już piosenkę. Wyglądało to tak jakbyśmy nie mogli się od siebie oderwać. Nie dość, że tak samo, okej prawie tak samo, ubrani to jeszcze tańczą razem jak zakochani. Ale to urocze, przynajmniej dla mnie. Zwłaszcza, że Lou jest taki przystojny. I muszę przyznać, że ma styl!
- Pić mi się chce. – wyszeptałam, na co brunet chwycił mnie za rękę i wspólnie ruszyliśmy do stolika z napojami.
- Czego się napijesz? – zapytał.
- Wina, poproszę. – uśmiechnęłam się do niego ciepło, odwzajemnił mi swoim najpiękniejszym uśmiechem.
Nalał nam po lampce wina, po czym zaprowadził na dwór. Usiedliśmy na ogrodowych krzesłach, popijając wino i patrząc na gwiazdy.
- Opowiedz mi coś o sobie. – mruknął, uśmiechając się.
- Ojej. – westchnęłam, śmiejąc się. – Lubię dobrą zabawę, facetów z poczuciem humoru – Louis w tym momencie zaczął uważniej słuchać – bo sama taka jestem, czerwone róże, misie. – zaśmiałam się. – I chciałabym zostać makijażystką. Ale dopiero po tym jak skończę studia.
- Jakie? – zapytał, nadal uśmiechnięty od ucha do ucha.
- Pedagogiczne. Od października zaczynam na uniwersytecie w Polsce. – uśmiechnęłam się. – A Ty? Co zamierzasz robić po wakacjach?
- Nic. – zaśmiał się. – Nie mam takich ambitnych planów, jak Ty. – wyszczerzył się. – Ale zamierzamy z chłopakami wydać płytę.
- Naprawdę? – uśmiechnęłam się. – Na pewno kupię!
W tym momencie Louis wstał, pociągnął mnie za rękę tak szybko, że kieliszek który miałam w ręku by upadł na ziemię na szczęście go utrzymałam, i zakrył swoją dłonią moje usta. Następnie przyłożył palec do swoich ust, wskazując abym była cicho. Złapał mnie za rękę i poprowadził na lewą stronę domu. Schował się za domem, wychylając tylko głowę. Podejrzewam, że kogoś podglądał.
- Liam molestuje mojego kwiatuszka! – krzyknął, po czym pobiegł w tamtym kierunku, a ja wraz z nim ponieważ nadal trzymał mnie za rękę.
Spojrzałam na Liam’a i Wiki. Wcale jej nie molestował, tylko.. całował!
- Louis zamknij się. – warknął Liam.
Spojrzałam na Wiki. Uśmiechała się szeroko.
- Dlaczego ją całujesz? – zapytał wścibski Louis.
- A Ty dlaczego trzymasz ją za rękę? – odciął się Liam.
Sądziłam, że Lou teraz zażenowany mnie puści, więc rozluźniłam uścisk. Całkowicie niepotrzebnie, bo Louis jeszcze mocniej ścisnął moją dłoń i uśmiechając się powiedział:
- Bo lubię. A Ty nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie.
Liam spojrzał na Wiki, złapał ją za rękę i odpowiedział:
- Bo jest moją dziewczyną.
- Kłamiesz. – prychnął Loui.
- Nie kłamie.
- Udowodnij!
Liam przyciągnął Wiki do siebie i złożył na jej ustach namiętny pocałunek.
- Lou, chodź. – szepnęłam do niego.
- Muszę popatrzeć. – odparł Louis.
- Louis! – siłą zaciągnęłam go do środka, gdzie nadal trwała impreza.
Rozdzieliliśmy się. Ja poszłam tańczyć z jakimś chłopakiem, a Lou do stolika z alkoholem.


 * Oczami Magdy *

     Szybko uwolniłam się z ramion Niall’a. Alkohol nadal płyną w mojej krwi, doskonale to czułam. Wszystkie problemy odlatywały. Czułam się taka lekka. Uśmiechnęłam się od ucha do ucha i poszłam po kolejnego drinka. Kilka razy się zachwiałam, ale na szczęście nie upadłam. Nalałam do szklanki trochę wódki, następnie sok pomarańczowy i już chciałam wypić, kiedy Hazza wyrwał mi szklankę z rąk.
- Nie powinnaś już pić. – powiedział.
- Nie będziesz za mnie decydował. Oddaj to, panie gwiazda. – prychnęłam. Zabrałam mu szklankę, zostawiając po raz drugi samego przy stoliku. Popijając ze szklanki przechadzałam się po domu. W oddali zobaczyłam tą chudą szkapę Olivię. Tym razem lizała się z Zayn’em. Ciekawe czy w ogóle coś do niego czuje? Odwróciłam głowę w przeciwną stronę. Moim oczom ukazała się Aga tańcząca z jakimś blondynem, obok Katie z.. Przyjrzałam się uważniej, tak to był ten ekspedient ze sklepu. Czyli jednak przyszedł, super. Nieopodal tych dwóch par, tańczyła Wiki z Liam’em i Lou z ładną, rudą dziewczyną, ale chyba nie był z tego zadowolony, bo ciągle deptała mu po palcach. Zaśmiałam się. Upiłam drinka do końca, zostawiając szklankę na stoliku przy ścianie. Odwróciłam się tak szybko, że zachwiałam się i upadłam. Zaczęłam się głośno śmiać, wzbudzając zainteresowanie wszystkich. Pierwszy podszedł do mnie Niall. Wyciągnął rękę, chwyciłam ją. Wstałam, po czym oparłam głowę na jego ramieniu.
- Dobrze się czujesz? – zapytał z troską.
- Wspaniale. – odparłam, nadal chowając twarz w jego ramionach.
Nialler głaskał mnie po plecach, a ja przytulałam się coraz mocniej.
- One Direction! One Direction! – zawołał ktoś. – Zaśpiewajcie!
- Tak!
- ,,What Makes You Beautiful”!
- ,,Forever Young”! – przekrzykiwali się.
- ,,Torn”!
- ,,Torn”? – spojrzałam na Nialler’a. – Śpiewacie ,,Torn” Natali?
- W X Factorze to śpiewaliśmy. Nasza szczęśliwa piosenka. – oznajmił Niall.
- Zaśpiewajcie ją. – poprosiłam, patrząc mu głęboko w oczy.
Liam podszedł do wierzy, z której wydobywała się muzyka. Wyłączył ją.
- Cześć ludzie! Zaraz zaśpiewamy. Niech tylko Harry i Louis przyniosą mikrofony. – oznajmił.
- Zaśpiewamy ,,Torn”. – powiedział, całując mnie w policzek.  Podszedł do Liam’a. Korzystając z okazji poszłam do stolika z alkoholem. Nalałam sobie pełną szklankę wina, wypijając je jednym haustem.  Później nie pamiętałam już niczego..


* Oczami Agi *

     Tańczyłam z różnymi facetami, ale z żadnym nie czułam się tak miło jak z Lou. Nie chciałam do niego iść, żeby nie pomyślał, że jestem nachalna.  Zerkałam tylko co chwila na niego.  Sądziłam, że chodź raz przyłapię go na tym samym, ale niestety. Był chyba zbyt zajęty. W pewnym momencie ludzie zaczęli wykrzykiwać, aby zaśpiewali. Chłopcy się zgodzili. W sumie czemu się dziwić? Kochali to.
Louis razem z Harrym pobiegli w nieznanym mi kierunku a Liam podszedł do wierzy, aby ogłosić, że za chwilę zaczną. Rozejrzałam się dookoła. Przez cały wieczór nie widziałam Magdy. Chyba czas ją poszukać, pomyślałam.  Rozglądałam się po parkiecie, kiedy podeszła do mnie Wiki z Katie.
- Widziałyście Magdę? – spytałam.
- Nie. – odpowiedziała Katie od razu.
- Ja też nie. Cały czas byłam z.. – zarumieniła się lekko – z Liam’em.
- Stało się coś? – zainteresowała się Payne.
- Nie, tylko nie widzia.. – przerwałam, bo ją zobaczyłam. – Magda!
Podeszłam do siostry.
- Zaśpiewają ,,Torn”. – pochwaliła się.
- Świetnie! – ucieszyłam się. To ulubiona piosenka Magdy. – Chodźcie gdzieś bliżej, żeby ich widzieć. – powiedziałam, na co dziewczyny kiwnęły głowami.
- Gdzie masz buty? – zapytała w pewnym momencie Wiki Magdę.  
- Nie wiem. – odpowiedziała, śmiejąc się.
Stanęłyśmy zaraz za miejscem, gdzie chłopaki mieli występować. Niedługo potem stanęli przed nami i zaczęli śpiewać. Najpierw ,,Forever Young”, a później..
I thought I saw a girl brought to life,  - zaczął Liam. - She was warm, she came around, like she was dignified, she showed me what it was to cry, you couldn't be that girl, I adored. You don't seem to know, seem to care, what your heart is for, but I don't know her anymore.
Harry przyłożył mikrofon do ust, śpiewając:
There's nothing left I used to cry. My conversation has run dry, - dołączyła do niego Magda. Śpiewała tak głośno, że było ją słychać prawie idealnie. Harry złapał ją za rękę, zaciągając na sam środek, obok nich. - That's what's goin' on, nothing's fine. I'm torn.. – Podał jeszcze jeden mikrofon i resztę piosenki zaśpiewali wspólnie. Całe 1D + 1. Magda ma bardzo mocny głos, taki ciepły. Szczerze powiedziawszy to ma lepszy głos od wielu piosenkarek. Szczerze uwielbiam jej głos. Powtarzałam jej, że powinna coś z tym zrobić, ale tylko się śmiała. Z resztą wiem, że ma okropną tremę. Po prostu boi się występować, bo nie wie czy się ludziom spodoba.  Liczę, że kiedyś się to zmieni.A może nawet stało się to dzisiaj?
Chłopaki po „Torn” zdecydowali się zaśpiewać „What Makes You Beautiful”. Magda dołączała w refrenach. Uśmiechała się szczerze, śpiewała z serca.
- Baby You light up my world like nobody else. – śpiewała sama solówkę Harry’ego, który stał obok szeroko uśmiechnięty. - The way that you flip your hair, gets me overwhelmed. But when you smile at the ground it ain't hard to tell you don't know oh oh.. You don't know, You're beautiful!
- Baby You light up my world like nobody else. The way that you flip your hair gets me overwhelmed,
but when you smile at the ground it ain't hard to tell you don't know oh oh. You don't know, You're beautiful! – śpiewali wszyscy. -If only You saw what I can see you'll understand why I want you so desperately. Right now I'm looking at you and I can't believe you don't know oh oh. You don't know, You're beautiful! KnowYou don't know, You're beautiful know.
- That's what makes you beautiful! – Harry zwrócił się do Magdy. Ona szczęśliwa, rzuciła mu się na szyję mocno przytulając.
Wszyscy zaczęli głośno gwizdać i klaskać. Starałam się krzyczeć najgłośniej, ale nie dałam rady. Inni mnie zagłuszali. Byłam cholernie dumna z siostry i jej śpiewu. Ale jeszcze bardziej z tego, że się uśmiechała. Gdy do nas podeszła zrozumiałam wszystko. Magda wcale nie pokonała swojej tremy, była po prostu pijana! Zdążyłam jej powiedzieć, że była genialna i już sobie poszła. Chwilę później podeszli do nas Liam i Louis, który spojrzał na mnie z uśmiechem na twarzy. Zapytał:
- Podobało Ci się?
- Pewnie! Byliście fantastyczni. – odwzajemniłam uśmiech.
Louis przyciągnął mnie do siebie, po czym mocno przytulił.
- Tak naprawdę, to Ty lepiej wyglądasz w paskach. – szepnął mi na ucho. Spojrzałam na niego, całując jego gładki policzek.  – A Magda fantastycznie śpiewa.
- Wiem o tym. – uśmiech nie schodził mi z twarzy.
- Zatańczymy? – zapytał.
Kiwnęłam głową, idąc z nim na parkiet. Przetańczyliśmy w spokoju wolną piosenkę, przytuleni do siebie. Tak, w spokoju, bo potem zobaczyłam co robi Magda. Wlazła na stół, i nie dość, że na nim tańczyła to jeszcze lała na siebie wodę.
- Magda, złaź! – krzyczałam.
- Maciek to skończony dupek! – zawoła, tańcząc. – Faceci są do dupy!
- Magda! Louis! Magda! – patrzyłam to na niego to na nią. – Zdejmij ją. Proszę Cię.
Chłopak złapał moją siostrę na nogi, i delikatnie zsadził ze stołu. Magda spojrzała na nas dziwnie i poszła dalej.
- Jest pijana! – usprawiedliwiłam ją, nie spuszczając brunetki z oczu.
Podeszła do szczupłej blondynki i oblała ją sokiem, który uprzednio wzięła ze stolika.  Blondynką jak się później okazało była Olivia – dziewczyna Zayn’a.  
- Kretynko! Coś Ty zrobiła! To markowe ubrania! – wrzeszczała na nią.
Magda się nie przejęła i poszła dalej. W pewnym momencie zachwiała się i upadła. Podbiegłam do niej razem z Louis’em, Harry’m i Wiki, bo tylko oni byli w pobliżu. Magda leżała na podłodze i głośno się z siebie śmiała. Harry wziął ją na ręce i położył na kanapie.
- Dobrze zrobi jej sen. – odparł.
Dla Magdy był to oczywiście koniec imprezy i robienia z siebie idiotki. Chociaż, tak na dobrą sprawę to dobrze, że była wesoła. Wolę ją taką niż smutną. Chciałam przy niej zostać dopóki nie zaśnie, ale Niall powiedział żebym się nie przejmowała i bawiła, bo on się nią zajmie.  Louis objął mnie w pasie i wróciliśmy na parkiet.

* Oczami Niall’a *

     Siedziałem obok mokrej po wodzie Magdzie.  Mruczała coś pod nosem, ale nie byłem w stanie tego zrozumieć. Przykryłem ją kocem, odgarnąłem włosy z twarzy i podziwiałem jej urodę. Była piękna, bardzo piękna. 




_
cześć! x rozdział u komentować nie będę, zostawiam to dla Was. piszcie czy Wam się podobało czy wręcz przeciwnie. ;)
wszyscy, którzy czytają niech później komentują. rozumiem, że się nie chce, ale im więcej komentarzy tym większą mam motywację żeby pisać kolejne rozdziały! 
statystyka rośnie, a komentarzy maleje. zmieńcie to! :D chcę zobaczyć ile Was jest. 

24 komentarze:

  1. Dziewczyno, piszesz jak profesjonalistka !!!. Masz zajebistego bloga, a rozdział jest super. xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie to jest świetne!!! Kurde. Nie mogę się doczekać! ;P Super się opowiadanie rozkręciło. (Magda & Niall:*)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne opowiadanie .. Zapraszam do mnie.
    Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Tyle Ci powiem :-) Masz mega talent a ten blog jest świetny :-) Juz sie nie mogę doczekać następnego rozdziału! :-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietny rozdzial jest genialny:D Tylko dlaczego Niall musial przerwac taniec Magdy z Harrym to bylo takie romantyczne :D
    Pozdrawiam:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Yeach !
    Kocham to <3
    I want więcej ! :)
    Dodawaj częściej złotko ; )

    OdpowiedzUsuń
  7. Magda musi być z Harry'm ! Rozdział boski i czekam na następny ! Dodaj szybko bo już nie umiem się doczekać ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Haha ;D Fajna jest pijana Magda i mam nadzieję, że ona będzie z Niallerem <3 czekam na następny <3

    http://wouldyouseeme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Super ! Kocham to opowiadanie ! Jest The Best! ♥♥♥
    Magda+NIall! ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne : )
    Nie mogę doczekać się kolejnego
    + zapraszam na mojego http://shotthedoor.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam to :) Zgadnij, co czytam, żeby tylko się nie uczyć? xd Ale tak czy siak genialnie piszesz, po prostu się nie mogę oderwać <3 Potem na następny dzień Magda będzie miała przerąbane xd Mam nadzieję, że ona będzie z Niallem :) Kiedy next? :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Zajebiaszczy rozdział^^ Kiedy kolejny???
    Bardzo ciekawi mnie z kim będzie Magda...z Niallem, czy z Harrym.?? Nie wiem i na razie nie chcę wiedzieć. Chcę zobaczyć co ty wymyślisz. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne!!!! Nie mogę się doczekać następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne! Pisz szybko nn. Cudowny jest ten blog.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dlaczego twoje opowiadanie jest takie świetne?! Dziewczyno, to uzależnia! Za każdym razem chce się więcej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie wiem jak będzie, ale chciałabym,żeby Magda była z Harrym! :D
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  18. haha.. uwielbiam to twoje opowiadanie!!! <333 jest boskie.. ;D Oby była z Hazzą.. ^^ super że wreszcie się uśmiechała.. i ta piosenka <33 cud miód i orzeszki!! aawwww!! uwielbiam takie haha;DD czekam na nexta <333

    OdpowiedzUsuń
  19. Super rozdział, fajny blog :D
    Czekam na nn, mam nadzieję, że Magda będzie z Niallem xxx

    +zapraszam do siebie:
    http://holdmetight-vick.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Rozdziały i całe opowiadanie są super ;)

    + zapraszam do mnie
    http://beautiful-lie-beautiful-lie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. oby magda była z naszym słodziutkim Hazzą<3 love you HARRY<3;*

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie mogę się już doczekać. Od rana wchodzę tutaj by sprawdzić czy czasem nie dodałaś nowego rozdziału. Bez kitu się uzależniłam!!! :D (Niall + Magda :)) Szybko dawajj...;***

    OdpowiedzUsuń
  23. genialne :p czekam na kolejne rozdziały :D

    OdpowiedzUsuń
  24. blog jest naprawdę fajny. ; d
    ale coś mi nie pasuje-lubi ich i wgl, ale nie wiedzą jak oni wyglądają czy co, bo przecież jak tam pojechała to sie nie zorientowała że to 1D... ale nie przejmuj się tym, bo jestem bardzo szczegółowa. ;d
    czytam, czytaam xd

    OdpowiedzUsuń