no cóż..
bardzo mi przykro za brak waszego odzewu na mój ostatni post, dlatego też informuję, że kolejnych nie będzie. nie będę pisała dla samej siebie. naprawdę strasznie mi smutno było gdy zobaczyłam, że nikt tego nie przeczytał, nie wyraził swojej oceny zwłaszcza, że tyle osób chciało bym wróciła. trudno. bardzo wam dziękuję za czytanie i odwiedzanie mojego bloga. daliście mi wiele radości. żegnajcie, Directioneki.
Jejku, byłam na wycieczce i nie miałam dostępu do internetu. Nawet nie widziałam,że dodałaś jakiegoś posta. Bardzo mi przykro,że nas opuszczasz, ale z drugiej strony rozumiem doskonale, żadną przyjemnością jest pisanie dla kogoś kto nawet tego nie komentuje :( Powodzenia w rozwijaniu pasji, trzymam kciuki :*
OdpowiedzUsuń